To jest wpis 1 z 3 w serii Radio zwane pożądaniem

Noc była deszczowa. Krople rozbijające się o parapet wydawały melodię, która doskonale komponowała się z resztą dźwięków jakie można usłyszeć w centrum wielkiej metropolii. Edna od lat prowadziła późnowieczorne audycje radiowe. Ich tematem przewodnim były fantazje erotyczne słuchaczy. Chociaż początkowo, historie które słyszała pobudzały jej wyobraźnie, to z czasem jakby przyzwyczaiła się do nich. Historie słyszała przeróżne, począwszy od zwolenników klasycznego seksu, aż po niezwykle perwersyjne przykłady, gdy chłopak kazał przebierać się swojej o kilka lat starszej kochance w ubrania jego matki. Jednak po dziesięciu latach pracy, praktycznie nic nie było już w stanie jej zdziwić. Wyjątek stanowił jeden mężczyzna, który dzwonił do radia systematycznie. Przedstawiał się jako Ivan. W odróżnieniu od reszty narwańców nie opowiadał on o swoich dziwnych doświadczeniach, a w niemalże poetycki sposób mówił o samej rozkoszy jaką czerpie ze zbliżenia. Jego głos był niski, bardzo męski, a kiedy dawał ponieść się słowu w Ednie za każdym razem rozpalał się ogień, którego opanowanie przychodziło jej z trudem.

Edna była kobietą samotną, kilka lat temu rozwiodła się z mężem, który jak to zwykle bywa upatrzył sobie inny obiekt do zaspokajania swych żądzy. Ona natomiast od lat miała problem z tym, aby znaleźć partnera który wznieci w niej namiętność, który ją porwie, który da jej rozkosz. Być może był to wynik złamanego serca, a być może to audycje które prowadziła.

To była środa, dzień w którym Ivan zwykle telefonował do redakcji, by na antenie pieścić słowem uszy jej jak i reszty słuchaczy. Audycja jednak niemalże dobiegała  końca, a mężczyzna wciąż się nie odzywał. Gdy wydawało się, że tym razem nie usłyszy jego głosu, nagle rozbrzmiał dźwięk połączenia i już po pierwszym słowie wiedziała, że to on. Tego wieczoru niby półszeptem opowiadał o dotyku. O tym, jak starcie się dwojga ciał potrafi rozbudzić niezwykłe połączenie pomiędzy kobietą, a mężczyzną. Jak koniuszki palców wędrujące od szyi w dół, zatrzymując się na piersiach, a później między udami wprawiają ciało partnerki w drżenie. Jak jej coraz głębszy oddech powoduje u niego narastające napięcie, aż do momentu kiedy oboje nie mogą już wytrzymać i odpływają w ekstazie.

Słuchając tego, Edna zauważyła, że jej ciało zaczęło poddawać się hipnotyzującej mocy słów Ivana. Ręce jakby samoczynnie zaczęły pieścić jej piersi, a sutki w momencie stały się nabrzmiałe. Całe ciało zaczęło zachowywać się tak, jak opisywał to mężczyzna. Początkowo nie rozumiała tego co się dzieje, po chwili uświadomiła sobie jednak, że przeżywa pierwszy od wielu lat orgazm. Chociaż próbowała opanować narastające napięcie, to wola jej okazała się za słaba. Pieszczoty jakim poddawała swoje ciało stawały się coraz ostrzejsze. Wkrótce dłoń powędrowała dalej, wprost do wilgotnej już łechtaczki. W końcu nie wytrzymała, całkowicie zapominając o tym gdzie jest brnęła dalej w coraz potężniejszą głębię cielesnej przyjemności. Gdy podniecenie osiągnęło szczyt, Edna zaczęła rozkosznie stękać. W tym czasie Ivan wydawał się niewzruszony i pieścił ją dalej za pomocą swego głosu.
Dopiero po chwili dotarło do niej, że wszyscy fani jej audycji doskonale słyszą co robi ze swoim ciałem na antenie. Wprawiło to ją w olbrzymie zakłopotanie, rozłączyła więc Ivana oraz wyciszyła mikrofon, a w głośnikach poleciała delikatna melodia smętnego acid jazzu….
CDN.

Nawigacja seriiRadio zwane pożądaniem 2 (seks za linią dźwięku) >>