Dzień jak co dzień mijał Agnes na pracy i spotkaniach z klientami. Nie spodziewała się że Kenway znów pojawi się w jej gabinecie.
– Witam Panią. Widzę że tym razem jesteśmy sami. To dobrze, bo mam co do Pani poważne plany.
Mówiąc to przekręcił zamek w drzwiach jej gabinetu. Podszedł do niej spokojnie, patrząc jej w oczy. Niespodziewanie jedną ręką złapał ją w pasie, drugą zasłonił usta.
– A teraz się zabawimy. Bo wiem że tego chcesz i żadne Twoje gadanie mnie nie przekona, że jest inaczej.
Chciała krzyczeć, kopać, uciekać, ale jego uścisk był silny i zdecydowany. Puścił jej talię, bo wiedział, że utrzyma ją jedną ręką. Sięgnął pod szyję i zdjął krawat. Sprawnie zakneblował nim usta Agnes. Mimo prób jej głos był skutecznie tłumiony przez materiał i nikt nie słyszał jej krzyków. Żałowała, że gabinet jest na końcu korytarza i w dodatku ma zabudowane drzwi. Może ktoś by coś zauważył, ktoś jej pomógł… ale niestety nikt nic nie zobaczy przez ciężkie drewniane drzwi.
Mark popchnął ją na krzesło, stanął przed nią i rozpiął rozporek swoich spodni. Wyciągnął kutasa i zaczął nim ocierać się o twarz Agnes. Mimo że nie chciała płakać po jej twarzy płynęły łzy, co tylko podniecało Kenwaya. Czuła i widziała jak jego kutas staje się coraz większy i coraz bardziej sztywny. Była lesbijką, ale nic nie mogła poradzić na to, że męskie przyrodzenie dalej na nią działało. I mimo całej tej sytuacji w jakiej się znalazła czuła, że zaczyna ją to podniecać. Zamknęła oczy i odganiała od siebie te myśli. Mark szybko zdjął jej bluzkę, chwilę popatrzył na jędrne piersi, uśmiechnął się pod nosem i zdjął również bordowy koronkowy stanik Agnes. Zaczął ugniatać jej piersi, drażnił jej sutki, a gdy one zaczęły dumnie sterczeć nie oszczędził zawstydzonej Agnes komentarza.
– Taka z ciebie lesba, a sutki stoją Ci jak mi kutas.
Spod prowizorycznego knebla dało się zauważyć ciemne rumieńce jakie pojawiły się na jej twarzy. Kenway podniósł ją z krzesła, przygniótł jej tors do blatu biurka, wykręcił jej ręce do tyłu i zawiązał zwisającą częścią krawatu. Mógł w spokoju popatrzeć na jej wypięty tyłeczek w ciemnej spódniczce. W tej pozycji widać było że dzisiaj ma na sobie pończochy, które seksowanie wychodziły spod spódniczki. Wziął z blatu nożyczki i rozciął materiał blokujący nu dostęp do wypiętego przed nim tyłeczka. Agnes starała się nie myśleć, nie czuć nic ale cała ta sytuacja przyprawiała ją o dreszcze rozkoszy. Podniecało ją to co się działo.
Koronkowe majteczki nie były przeszkodą, jedno cięcie i nic już nie stało Kenwayowi na drodze do cipki Agnes. Delikatnie głaskał jej pośladki, obserwował ją i jej drżenie ciała.
– To co mała, przechodzimy do tej przyjemniejszej części ? włożę Ci zaraz kutasa w cipkę i założę się, że będziesz jęczeć z rozkoszy. Już wypinasz tyłek bardziej niż to konieczne. Wodzisz nim za moją dłonią. Mówiłem, że brakuje Ci porządnego rżnięcia. Twoja cipka aż ocieka sokami.
Mówiąc ostatnie zdanie włożył dwa palce w jej cipkę. Poruszał nimi najpierw powoli, potem coraz szybciej, rytmicznie i energicznie. Rozłożyła nieco nogi, ułatwiając mu dostęp do swojego największego skarbu. Po chwili zaczęła sama nacierać tyłkiem na jego palce. Pragnęła czuć je głębiej, mocniej.
– Hahaha, mówiłem kurwa, że sama będziesz chciała.
Kenway nie mógł opanować rozbawienia i zaczął śmiać się na głos. Ściągnęło to jednak uwagę kogoś na korytarzu.
– Agnes czy wszystko w porządku ?
Dobiegł ich głos zza drzwi. Mark zaryzykował i zdjął Agnes knebel. Bez chwili zastanowienia powiedziała:
– Tak, wszystko dobrze, dziękuje. Mam pilne spotkanie, nie łącz żadnych rozmów.
Spojrzała na Marka i powiedziała tylko żeby robił dalej to co mu tak dobrze idzie.
Stanął za nią, włożył kutasa w jej cipkę i zaczął ją pieprzyć szybko i mocno. Trzymał ją za włosy, od czasu do czasu dał jej klapsa w tyłeczek. Podśmiewał się z niej i z jej niby innej orientacji. A ona jęczała pod nim jak nimfa. Wyginała się by lepiej czuć w sobie kutasa. Prężyła się i wzdychała. Każde jego pchnięcie przybliżało ją do orgazmu. Niespodziewanie Mark przestał i wyciągnął z cipki kutasa. Poślinił palec, włożył go w jej dupę a chwilę później poczuła jak jego wyprężony kutas pcha się do jej dupy. Bolało ją bardzo bo nie poświęcił on czasu na przygotowanie. Pchał się na siłę i nie zważał na to że zaczęła szlochać. Jednak gdy wszedł cały i zaczął się w niej poruszać szloch zmienił się w jęki rozkoszy. Pociągnął ją lekko na siebie i opadli razem na krzesło. Agnes była na górze i to ona teraz dyktowała warunki. Rozstawiła wygodnie nogi i zaczęła szybko podnosić się i opadać na jego kutasa. Skakała i ujeżdżała go jak rasowa suka. Zabawiali się tak dobrą godzinę aż w końcu Agnes dłużej nie mogła się powstrzymywać i przy kolejnym silnym pchnięciu wydała z siebie przeciągły jęk i przeżyła największy i najlepszy w życiu orgazm. Parę ruchów później Kenway zalał jej tyłek ciepłą spermą. Wyciągnął kutasa, wytarł go chusteczką i zaczął się ubierać. Spojrzał na Agnes, uśmiechnął się tylko i wyszedł z gabinetu zostawiając ją samą sobie.
Długo dochodziła do siebie, zanim się ubrała i ogarnęła minęła kolejna godzina. Na szczęście w biurze zawsze ma zapasowy komplet ubrań. Do końca dnia w biurze, siedziała i zastanawiała się nad tym co się właściwie stało. I czy powinna powiedzieć o tym Nataszy. Ale póki sama nie dojdzie ze sobą do ładu, postanowiła nikomu nic nie mówić.