Układ czy prostytucja? Kiedy to ładna Pani, prosto rzecz ujmując… daje dupy za pieniądze bądź prezenty – to jak nazwać taki… sponsoring? Seks za pieniądze uprawiają studentki, rozwódki, a nawet urzędniczki na wysokich stanowiskach.
Kim są sponsorowane?
To oczywiście ładne, zadbane, dobrze ubrany dziewczyny – takie… „na pokaz”. Dobre nie tylko w łóżku – ale w prawieniu komplementów czy w wysyłaniu sprośnych sms bądź zdjęć. To przede wszystkim Panie, które potrafią trzymać język za zębami. Seks za pieniądze, prezenty, opłacone rachunki. Tyle. Badania wykazują, że sponsorowane dziewczyny mają od 21-29 lat. To studentki przeróżnych kierunków studiów. Sponsorowane najczęściej mieszkają w dużych miastach, blisko centrum – w końcu stać je na to.
Kim są sponsorzy?
To najczęściej mężczyźni z wyższym wykształceniem (bo to, że muszą być bogaci to chyba oczywiste) – w wieku już od 20-39 lat. Biznesmeni, menadżerowie, właściciele agencji reklamowych, maklerzy, piloci samolotowi, doradcy… Sponsor to ktoś, kto jest zbyt zajęty pracą by szukać kogoś „na stałe” i odpowiada mu właśnie taki układ, a nie inny. Seks dla rozluźnienia, wyjście na kolacje z ładną, często młodszą Panienką, pokazanie się w jej towarzystwie przed znajomymi – to forma podnoszenia swojego (często zaniżonego) poczucia własnej wartości.
Ciekawostki na temat sponsoringu:
Sponsorów szukają nie tylko kobiety, ale również mężczyźni. Oczywiście najwięcej ogłoszeń w sieci, to ogłoszenia mężczyzn kierowane do młodych kobiet, ale zdarzają się też takie, gdzie bogata starsza Pani szuka kogoś… do towarzystwa.
W sponsoringu nie chodzi o bliskość, o brak towarzystwa (choć w małej części też), ale głównie o seks. Dobry seks.
Oprócz „zwyczajnych” anonsów, znajdziemy też w sieci ogłoszenia małżeństw – którzy chcą sponsorować jakąś dziewczynę w zamian za… wejście z nimi w relację.
Nie tylko w sieci możemy znaleźć oferty sponsoringu, na żywo, najczęściej w klubach dla singli – możemy osobiście poznać osobę, która zaproponuje nam, bądź będzie zainteresowana naszym sponsoringiem.
Źródło: sexhumor.pl/gify